Student’s Day na Partynicach: westernowa integracja, gonitwy i studencka energia
- redakcja

- 6 paź
- 2 minut(y) czytania

Tor Wyścigów Konnych Partynice na jeden dzień zamienił się w miasteczko rodem z Dzikiego Zachodu. W niedzielę, 5 października, odbyła się pierwsza edycja Student’s Day – wydarzenia przygotowanego specjalnie dla studentów wrocławskich uczelni. Westernowe klimaty zdominowały przestrzeń: kapelusze, frędzle, kowbojki i country w tle towarzyszyły gościom od wejścia, a w programie znalazła się mieszanka sportowych emocji, integracji i rozrywki. Co ważne, udział był darmowy, więc impreza była dosłownie “na studencką kieszeń”.
Sercem wydarzenia były gonitwy konne – w sumie rozegrano ich dziewięć. Publiczność mogła oglądać zmagania koni czystej krwi arabskiej, pełnej krwi angielskiej oraz kłusaków francuskich. Jednym z najważniejszych punktów dnia był Memoriał Profesora Andrzeja Modrakowskiego, upamiętniający wybitnego lekarza i miłośnika sportów hippicznych. Emocje na torze szły w parze z muzyką, oklaskami i widowiskowymi finiszami, które przyciągały zarówno studentów, jak i mieszkańców Wrocławia.
Poza sportem organizatorzy przygotowali rozbudowaną strefę aktywności w stylu western. Uczestnicy brali udział w warsztatach tańca country, próbowali sił na mechanicznym byku, robili selfie z końmi i pozowali do zdjęć w kowbojskich stylizacjach. Nie zabrakło edukacyjnej ciekawości: chętni zwiedzali stajnie i zaglądali za kulisy pracy Partynic, a w strefie VR przenosili się do świata wirtualnych gonitw. Na miejscu czekały także stoiska wrocławskich uczelni i strefa edukacyjna Cosinus, dzięki czemu impreza miała nie tylko rozrywkowy, ale i informacyjny charakter.
Integralną częścią wydarzenia były konkursy i aktywności z nagrodami. Do wygrania były vouchery do wrocławskich atrakcji, m.in. Moviegate, na taras widokowy Sky Tower, do Decathlonu, Wellfitness, Teatru Komedia, Muzeum Iluzji, na karting, jazdę konną i wiele innych. To praktyczny dodatek do studenckiej codzienności i motywacja, by spróbować nowych rzeczy w miejskiej ofercie czasu wolnego.
Student’s Day na Partynicach okazał się trafionym połączeniem: sportowej rywalizacji, miejskiej integracji i świeżej energii, którą do Wrocławia co roku wnoszą studenci. Westernowa oprawa stworzyła lekki, festynowy klimat, a różnorodność atrakcji sprawiła, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie – od miłośników jeździectwa, przez fanów tańca i selfie, po tych, którzy chcieli po prostu spędzić niedzielę w plenerze. Pierwsza edycja pokazała, że Partynice świetnie nadają się na duże, otwarte wydarzenia akademickie. Jeśli Student’s Day wróci w kolejnych latach, ma szansę stać się ważnym punktem w kalendarzu wrocławskich studentów, łącząc dobrą zabawę z poznawaniem miasta i jego sportowo-rekreacyjnych możliwości.
źródło: wroclaw.pl




Komentarze