top of page

Miniaturowe ZOO w Kolejkowie – nowy, bajkowy świat zwierząt w sercu Wrocławia

  • Zdjęcie autora: redakcja
    redakcja
  • 7 lip
  • 2 minut(y) czytania

Kolejkowo, największa w Polsce makieta kolejowa mieszcząca się w wieżowcu Sky Tower, wzbogaciła się o nową atrakcję – wystawę „Miniaturowe ZOO”. Twórcy słynnego modelu postanowili odtworzyć fragment wrocławskiego ogrodu zoologicznego w skali 1:25, udowadniając, że połączenie pasji do miniatur z miłością do zwierząt może zaowocować niezwykle efektownym widowiskiem. Wszystko to z okazji 160 lecia Wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego.

W najnowszej części ekspozycji odwiedzający mogą prześledzić codzienne życie mieszkańców ZOO. Na makiecie znalazło się ponad 350 figurek zwierząt reprezentujących kilkadziesiąt gatunków – od lwów, tygrysów i słoni, po mniej oczywistych przedstawicieli fauny, takich jak lemury katta czy manat afrykański. Figury wyrzeźbiono ręcznie w modelarskim gipsie, a detale dopracowano farbami akrylowymi, co nadało każdemu zwierzęciu indywidualny charakter. Autorzy zadbali także o realistyczne odwzorowanie wybiegów, basenów i wolier, a nawet o subtelne różnice w kolorystyce skał i roślinności.


Scenariusz „Miniaturowego ZOO” zakłada tętniący życiem dzień na terenie ogrodu. Tuż po wschodzie słońca karmicielka przynosi mięso lwom, podczas gdy w sąsiednim wybiegu małpy kapucynki dokazują na linach. W południe strażnicy prowadzą trening medyczny z fokami, który przyciąga sporą grupkę zwiedzających, a po zmroku iluminacja delikatnie rozświetla alejki i pawilony. Dzięki wbudowanemu systemowi oświetlenia Kolejkowo przechodzi co kilkanaście minut z dnia w noc, pozwalając turystom obserwować makietę w różnych porach wirtualnej doby.


Na szczególną uwagę zasługuje sekcja akwariowa inspirowana Afrykarium. W przezroczystym tunelu, wykonanym z giętego pleksi, zainstalowano maleńkie modele rekinów czy płaszczek. Z kolei w otwartym basenie obok można dostrzec grupę pingwinów, które figlarnie „zanurzają się” pod taflą wody. Twórcy podkreślają, że starali się zachować proporcje przestrzenne oryginału, dzięki czemu miniaturowa wizja Afrykarium stanowi wierne echo wrocławskiego obiektu.


Prace nad projektem trwały łącznie siedem miesięcy. Jak zdradził kierownik zespołu modelarskiego, najtrudniejszym etapem było zachowanie właściwej skali przy jednoczesnym oddaniu charakterystycznych cech zwierząt. „Chcieliśmy, aby każdy mógł bez trudu rozpoznać gatunek, patrząc na figurkę wielkości dwóch centymetrów” – tłumaczył. Modelarze wspierali się dokumentacją fotograficzną i konsultacjami z pracownikami ZOO, by wiernie odwzorować ubarwienie i proporcje.


Wystawa została otwarta tuż przed wakacjami, dzięki czemu rodziny planujące letnie wycieczki po Dolnym Śląsku zyskały kolejną atrakcję. Bilety do „Miniaturowego ZOO” są wliczone w cenę standardowego wstępu do Kolejkowa, co oznacza, że goście mogą w ramach jednej wizyty zobaczyć zarówno pociągi mknące przez miniaturowy Dolny Śląsk, jak i zwierzęta w skali mikro. Organizatorzy liczą, że nowy segment przyciągnie także stałych bywalców, którzy chętnie wracają, by obserwować kolejne aktualizacje makiety.


Zespół Kolejkowa nie zapomina również o walorach edukacyjnych. Przy wybranych wybiegach umieszczono tabliczki z ciekawostkami dotyczącymi konkretnych gatunków, a w weekendy planowane są spotkania z opiekunami zwierząt z prawdziwego wrocławskiego ZOO, którzy będą dzielić się anegdotami z pracy. Wszystko to sprawia, że „Miniaturowe ZOO” staje się miejscem, gdzie zachwyt nad kunsztem modelarskim łączy się z nauką i rozrywką.


Dzięki nowej ekspozycji Kolejkowo potwierdza, że nie spoczywa na laurach i stale poszukuje pomysłów, by zaskakiwać odwiedzających. Po latach rozbudowy miniaturowego Dolnego Śląska przyszła pora na zwierzęta – i wygląda na to, że był to strzał w dziesiątkę. Jeśli ktoś szuka inspiracji na rodzinny wypad, miniaturowy świat pociągów i zwierząt w sercu Wrocławia jest gotów, by oczarować kolejnych gości. źródło: wroclaw.pl

Komentarze


bottom of page